Tak moje drogie, ja również ubieram się w sieciówkach. Mam ku temu wiele powodów. Przede wszystkim przeważa jednak aspekt finansowy. Szkoda mi wydawać kilkaset złotych na ubrania, które z pewnością po kilku miesiącach, kilku założeniach po prostu mi się znudzą.
Dzisiaj pod moją lupą znalazły się spodnie. Mam ich w swojej szafie trochę, ale co ciekawe zawsze za mało. Poważnie, zwykle jak musze gdzieś wyjść, wariuje od poszukiwania takich, które rzeczywiście spełniły by moje oczekiwania.
Ostatnio wybrałam się nawet na zakupy, by poszukać zwykłych, klasycznych rurek. Udało mi się dorwać całkiem niezłą parę dżinsów za kilkadziesiąt złotych. Oczywiście od razu pomyślałam, że pokaże Wam na jakie sieciówkowe propozycje możecie trafić także Wy.
Moje drogie, życzę zatem miłego czytania!
1. Na pierwszy ogień – skóropodobne rurki
Po pierwsze bardzo przystępna cena bo 139,00 zł. Po drugie elegancja, która przyda się szczególnie w tym okresie, kiedy mamy na głowie święta, sylwestra i wiele innych, rodzinnych okazji do biesiadowania. Nie zawsze mamy wtedy ochotę od razu na elegancką sukienkę. Niekiedy po prostu wygodniej jest nam założyć spodnie i dobrze wyprofilowane botki.
2. Bardzo modne w tym sezonie – spodnie z manszetami
Podobają mi się przede wszystkim dlatego, że są bardzo praktyczne. Nie wyobrażam sobie do jakiej stylizacji mogły by nie pasować? No i cena całkiem spoko bo 119 zł.
3. Moje ukochane cigarette
Uwielbiam taki typ spodni. Świetnie pasują do kozaków i do botków. Moje nogi wyglądają w nich znacznie szczuplej! Cena 169 zł.
4. Wysoki stan, najwygodniejsze spodnie świata
Dlatego zawsze mam w swojej szafie przynajmniej jeden taki model. W tym sezonie chciałam upolować coś stosunkowo taniego, dlatego skuszę się pewnie na te poniżej. Cena 84,90 zł.
Źródła zdjęć, kolejno: trendsetterka.com, mango.com, zara.com, bershka.com